Grupa Spadochronowa "Sky Magic" - film 360 stopni
Grupa Spadochronowa "Sky Magic" to ludzie o wyjątkowych umiejętnościach. Ich kunszt można obejrzeć na wielu imprezach lotniczych na terenie Polski, a ostatnio także na niebie Arabii Saudyjskiej i — w niedługiej przyszłości — w Jordanii.
"Sky Magic" w którego aktualny skład wchodzą:
to doświadczeni skoczkowie spadochronowi o nadprzeciętnych umiejętnościach.
Skaczą w dzień, w nocy, na lotniska, na stadiony, na bulwary w miastach, na imprezy okręgowe, w bardzo ograniczone miejsca, zabierając ze sobą pirotechnikę, 30 metrowe szarfy, w nocy oświetlają się światłami, a wszystko to łączą jeszcze z elementami akrobacji na otwartych spadochronach. Łapią się na otwartych czaszach wykorzystując do tego często liny i lądują zawsze w wyznaczonym miejscu.
"Pitero" ma na swoim koncie nieoficjalny rekord Polski w skoku z największą w Polsce flagą narodową który wykonał w 2018 roku. Flaga ma 230 metrów kwadratowych. I nie był to jednorazowy skok tylko dla zrobienia rekordu. Ta największa w Polsce flaga podczepiona do skoczka jest wykorzystywana regularnie do ich skoków pokazowych.
"Sky Magic" szykuje kolejny rekord - jednak na razie to tajemnica.
Biorąc udział w pokazach są jedynymi którzy mają bezpośredni kontakt z publicznością. Z nimi od razu po wylądowaniu można przybić piątkę i zrobić sobie zdjęcie.
Co jest jeszcze w ich pokazach wyjątkowego? To że oni nie mają silnika i nie mogą się pomylić. Ich skok musi wyjść za pierwszym razem. Nie mają możliwości zrobić drugi krąg czy dodać gazu i poprawić błąd. Oni mają tylko jedną szansę aby wykonać perfekcyjnie swoją robotę. I ją wykonują!
Dzięki długoletniej już współpracy z Aeropactem (firmą tworzącą wyjątkowe imprezy lotnicze) w tym roku swoje umiejętności mogli pokazać w Arabii Saudyjskiej. Byli pierwszymi skoczkami, którzy wykonywali skoki pokazowe w tym kraju. Występowali podczas Saudi General Aviation Forum i zdobyli tam uznanie wykonując skok z 123 m2 falgą narodową tego kraju i zachwycili używaniem pirotechniki w nocy.
Ich pokaz oglądał Książe Arabii Saudyjskiej i Ambasador Polski Jan Stanisław Bury, który osobiście pogratulował im "dobrze wykonanej roboty". A dlaczego? Bo nie byli jedynymi skoczkami. Arabia Saudyjska też "wystawiła" swoich skoczków. Jednak podczas jednego ze skoków pokazowych skoczkowie Saudyjscy źle obliczyli punkt wyrzutu i żaden z nich nie wylądował nawet w obszarze lotniska.
A nasi spadochroniarze jak zawsze wylądowali w miejscu wyznaczonym - jak za każdym razem podczas tych pokazów.
Obejrzyjcie materiał filmowy z ich skoków z Arabii i wypatrujcie ich na niebie podczas pokazów lotniczych i nie tylko.